Królestwo Eswatini – niewielki kraj Afryki Południowej
Królestwo Eswatini (do kwietnia 2018 r. znane pod nazwą Królestwo Suazi) to niewielkie śródlądowe państwo leżące w Afryce Południowej oraz graniczące z Mozambikiem i Republiką Południowej Afryki. Z racji tego, iż Eswatini jest monarchią absolutną, władzę sprawuje król – aktualnie jest nim Mswati III Ntombi (od 25 kwietnia 1986 r.). Dla uczczenia 50. rocznicy niepodległości król zmienił oficjalną nazwę kraju z Królestwa Suazi na Eswatini, co w urzędowym języku suazi oznacza „kraj ludu Suazi”. Stolicą państwa, którego populacja wynosi blisko 1.5 miliona obywateli, jest Mbabane, zaś jego największym ośrodkiem miejskim – Manzini, położone w centralnej części kraju. W odległości 15 kilometrów od Mbabane znajduje się Lobamba, czyli siedziba władz królewskich i parlamentu. Eswatini jest krajem jednorodnym etnicznie, większość mieszkańców należy do grupy Suazi i posługuje się językiem o tej samej nazwie. Niewielką grupę obywateli stanowią Zulusi, Tsonga i Afrykanerzy.
Święto Umhlanga – Taniec Trzcin
W suazyjskim kalendarzu obrzędowym szczególną rolę odgrywa święto Umhlanga, czyli Taniec Trzcin, odbywające się dorocznie na przełomie sierpnia i września w Ludzidzini, narodowej stolicy i duchowym domu mieszkańców Eswatini. To oficjalne miejsce, w którym król Mswati III, zwany Ngwenyama (lew) oraz Królowa Matka, o przydomku Ndlovukati (samica słonia), wykonują swoje obowiązki administracyjne i reprezentacyjne. Jak przebiega to święto i co świadczy o jego wyjątkowości?
Tłum dziewcząt i dorosłych kobiet defilujących w rytm pieśni i muzyki w równych szeregach przed zgromadzonymi na trybunach stadionu przedstawicielami dworu królewskiego, stanowi od wielu lat symbol kultury suazyjskiej. Mimo że ceremonia została zainicjowana w 1941 roku przez króla Sobhuzę II i wywodzi się z innych zwyczajów jak Incwala i Umchwasho, do dziś pozostaje najbarwniejszym i najbardziej widowiskowym wydarzeniem w kalendarzu świąt narodowych i ludowej obrzędowości.
Przebieg
Święto Umhlanga trwa osiem dni i składa się z kilku części: długich przygotowań, w tym kolekcjonowania elementów stroju, cięcia i gromadzenia długich trzcin (umhlanga), organizacji festiwalu miejskiego i właściwej ceremonii w formie spektaklu tanecznego lub pochodu przed rodziną królewską i zebranymi gośćmi na głównym stadionie.
Pierwszego dnia dziewczynki, dziewczęta i kobiety w różnym wieku, zamężne lub niezamężne, przybywają do królewskiej miejscowości Ludzidzini. Przyjeżdżają tłumnie z różnych miejscowości specjalnie zorganizowanymi busami i na czas święta zamieszkują u miejscowych rodzin lub w zorganizowanych na potrzeby ceremonii „festiwalowych miasteczkach”. Tworzą one odrębne grupy, na czele z liderką, zwykle starszą i doświadczoną kobietą, która ma za zadanie opiekować się dziewczętami, trenować ich umiejętności przed występem oraz pilnować harmonogramu działań. Poszczególne zespoły różnią się od siebie wizualnie – niektóre z nich mają swoje oryginalne hasła i motywy przewodnie, flagi i emblematy, inną kolorystykę strojów, typ fryzury i atrybuty. Po przybyciu, drugiego i trzeciego dnia, wszystkie wspólnie maszerują na wyznaczone wcześniej pola w celu wycięcia łodyg trzciny, osiągającej nawet 3 metry wysokości. Dwa ważne miejsca pozyskania trzciny to farma Mpisi, przeznaczona dla starszych dziewcząt w wieku 15-24 lat oraz farma Bhamusakhe, która położona jest bliżej rezydencji królewskiej i przygotowana jest dla dziewcząt 9-14-letnich. Obrzędowi towarzyszą śpiewy i atmosfera podniosłości. Dla młodych kobiet, które dotąd nie urodziły dziecka, praktyka ta oznacza lojalność wobec królewskiego porządku oraz wykonywana jest w celu złożenia specjalnego hołdu dla Ngwenyama – Króla i Ndlovukati – Królowej Matki. Łodygi i kłącza prezentowane są Ndlovukati czwartego dnia i zostawiane przy pałacu jako rodzaj ogrodzenia ochronnego, emaguma. Zwyczaj ustawiania trzciny wokół domostw to bardzo stara tradycja praktykowana na długo przed wynalezieniem drutu kolczastego i płotów z blachy falistej, popularnych dzisiaj w budownictwie suazyjskim.
Siódmego dnia, najważniejszego dla przebiegu święta i poprzedzonego odpoczynkiem, odbywa się uroczysta ceremonia, czyli pochód wszystkich dziewcząt, których łączna liczba to kilkadziesiąt tysięcy. Rodzina królewska, lokalni mieszkańcy, przedstawiciele władz i mediów, dyplomaci, zagraniczni goście i turyści zbierają się na stadionie w godzinach popołudniowych (około godziny 14:00). Obiekt jest bardzo dobrze chroniony przez żołnierki i policjantki, a przed wejściem obowiązuje wszystkich kontrola osobista. W trakcie dwóch kolejnych godzin do punktu zbiórki przybywają dziewczęta, prowadzone przez liderki grup oraz ustawiają się pod względem wieku – pochód otwierają najmłodsze, nawet kilkuletnie dziewczynki, co zawiera w sobie metaforę dojrzewania. Kolumny uczestniczek wyrównują szyk w wyznaczonym miejscu i czekają na swoją kolej do startu.
Około godziny 16:00, w miarę jak zbliża się podniosła chwila inauguracji widowiska, zainicjowanego pochodem rodziny królewskiej wzdłuż stadionu, widownia podnosi wrzawę i wstaje z miejsc. Obserwuje króla, członków dworu oraz lokalnych przedstawicieli władzy, którzy dumnie kierują się do swoich miejsc w centralnej części trybun. Następnie można ponownie usiąść i jest to znak oficjalnego rozpoczęcia ceremonii, podczas której wielokrotnie słychać zawołanie Uyezwa na! (Czy słyszysz?!), które zarezerwowane jest zwykle tylko dla królewskich poleceń. Do dziewcząt kieruje się zwrot Libutfo le Mbali kuwo onkhe emagumbi lamane emhlaba (Kwiaty ze wszystkich czterech regionów kraju), gdzie mbali oznacza kwiat, kojarzony z młodością. Tradycyjnie tancerki odpowiadają śpiewnie na to królewskie wezwanie w trakcie swojego jednostajnego ruchu, podążają bowiem ustawione w szeregach dość powoli, krocząc regularnym rytmem. Dopiero w drugiej części ceremonii, pod wieczór i w nocy, odbywają się pokazy tańca solo lub mniejszych zespołach. Z okazji święta król ma możliwość wyboru jednej z tancerek, aby ta została jego kolejną żoną (obecnie ma 15 żon).
Defiladzie zawsze towarzyszą zaaranżowane wcześniej piosenki o tematyce społeczno-kulturalnej, ekonomicznej i politycznej, niemniej rytuał pozostawia także pole do improwizacji. Umhlanga może być interpretowana jako tradycyjny występ literacki, biorąc pod uwagę jego różne elementy narracyjne. Utwory dzielimy na cztery kategorie tematyczne: niektóre podkreślają relacje społeczne i płciowe oraz role i prawa kobiet w społeczeństwie, inne wywyższają monarchę i przywiązanie do systemu rządów, kolejne zaś poruszają kwestie walki z ubóstwem. Pod koniec barwnego spektaklu podczas tańców giji śpiewane są pieśni dla księżniczek. Z racji tego, iż jako jedyne wykonywane są w kierunku publiczności, zgromadzona widownia wtóruje oklaskami, gwizdami i okrzykami aprobaty. Całość wzbogacona zostaje muzyką na żywo z użyciem rozmaitych membranofonów. Najważniejsza pieśń, dokładnie ilustrująca przebieg święta, w języku suazi brzmi:
Uyezwa na! Uyezwa na! Lalela ngikutshele! Utsi okaNdaba! Tintfombi kuwo onkhe emagumbi lamane emhlaba! Atiphelele emtini weNkhosi eLudzidzini ngetinkhani!
Ngelilanga lekucala, tiyabhalisa! Ngelilanga lesibili, tiyashuca
Ngelilanga lesitsatfu tiyageca! Ngelilanga lesine, tiyabuya!
Ngelilanga lesihlanu, tiyaphumula! Ngelilanga lesitfupha, tiyacitsa!
Ngelilanga lesikhombisa, tiyagidza! Ngelilanga lesiphohlongo tiphindzela emuva!
Usho njalo mlomo longacali manga. Usho njalo Mswati longayembatsi ingubo.
Czy słyszysz?! Czy słyszysz?! Posłuchaj! Pozwól sobie powiedzieć! Król przemawia. Dziewczęta ze wszystkich czterech regionów kraju! Muszą zgłosić się do rezydencji króla w Ludzidzini!
Pierwszego dnia rejestrują się! Drugiego dnia maszerują!
Trzeciego dnia wycinają trzcinę! Czwartego dnia wracają!
Piątego dnia odpoczywają! Szóstego dnia przynoszą trzciny!
Siódmego dnia tańczą! Ósmego dnia wracają do domu!
Tak mówią Usta, które nie kłamią! [Król] Tak mówi Mswati, który nie zakrywa się szatą!
Etykieta i ceremoniał Umhlanga odgrywają szczególną rolę, o czym może świadczyć mnogość eksponowanych symboli narodowych, w tym nawiązania do królewskiej rodziny i atrybutów. Na kobiecych kostiumach wizerunek lwa (jako oznaki monarszej władzy) oraz kolory i wzory znane z flagi państwowej (barwa czerwona, niebieska, żółta, biała i czarna oraz tarcza z dwoma włóczniami). Suazyjczycy ponad wszystko upodobali sobie podobiznę króla Mswati III w postaci aktualnej fotografii. Wydrukowany na tkaninach i sukienkach lub namalowany na transparentach, był nieodłącznym rekwizytem wszystkich oficjalnych uroczystości i wydarzeń państwowych. Dziewczęta w prawej dłoni trzymają najczęściej drewnianą pałkę lub pochodnię, indvuku, w miejsce tradycyjnej broni (choć zdarzają się noże i sierpy wykonane z tektury w wersji dla dziewczynek), w lewej zaś – tarczę, lihawu. Ich wielobarwne i kunsztowne stroje, umjiimba, składające się z krótkiej spódnicy, indlamu, a także szarfy, liduku, ozdobione są koralikami i pomponami. Dodatek stanowi biżuteria, na przykład łańcuszek ligcebesha, grzechotki na kostkach oraz peruka z czerwonymi piórkami, ligwalagwala, jako znak wyjątkowego statusu księżniczki lub posiadania rodowodu królewskiego.
Ostatni, ósmy dzień, zarezerwowany jest na symboliczny poczęstunek. Oficjalnie król zarządza sporządzenie posiłku z 20-25 zabitych krów. Uważa się, że każda z dziewcząt uczestniczących w pochodzie powinna zawieźć do domu kawałek mięsa jako podarunek dla członków swojej rodziny, którzy nie mogli dojechać do Ludzidzini.
Informacje i relacja „na żywo” z przebiegu święta nadawana jest przez radio, telewizję i następnie opisywana w prasie. Według opinii mieszkańców na stadion udają się oni zawsze bardzo chętnie, a ci, którzy tego dnia jednak pozostają w domach, mają możliwość obejrzenia transmisji telewizyjnej, która trwa do późnych godzin nocnych.
Umkhosi woMhlanga – święto w Republice Południowej Afryki
Co ciekawe, Umhlanga jest celebrowana także w Republice Południowej Afryki, gdzie znana jest pod nazwą Umkhosi woMhlanga i odbywa się co roku we wrześniu w Pałacu Królewskim Enyokeni w miejscowości Nongoma w prowincji KwaZulu-Natal. Uczestniczą w nim Zulusi, przybywający specjalnie na tę okazję z całego RPA, a także państw sąsiednich, w tym Botswany i Królestwa Eswatini. Święto zostało przywrócone jako wydarzenie publiczne w 1991 roku przez króla Goodwilla Zwelethini kaBhekuzulu. Również w ramach tej ceremonii młode kobiety, pod przewodnictwem księżniczki Zulusów, udają się w powolnej procesji w kierunku Pałacu, tańcząc i trzymając nad głowami pęki długich łodyg trzcinowych, które są składane w momencie zbliżania się do króla. Piosenki i taniec, kostium i symbole podobnie, jak w przypadku Umhlangi, posiadają ogromne znaczenie. Dziewczęta przywdziewają stroje specjalnie przygotowane na tę okazję, tak zwane izigege i izinculuba oraz biżuterię z koralików: bransoletki, naszyjniki i kolorowe szarfy. Zwraca się szczególną uwagę, żeby kostiumy i rekwizyty reprezentowały właściwy poziom artystyczny, a świąteczna ikonografia ma odzwierciedlać i podkreślać status i hierarchię społeczną.
Kulturowe znaczenia
Jeśli dokładnie przyjrzymy się strukturze święta, dostrzeżemy pewne znamiona rytualności, wyrażającej prymat poczucia zbiorowości Suazyjczyków i propagującej wizję jedności i porządku w Królestwie. Rytuał ten nie jest statyczny, cechuje go raczej kolektywny dynamizm, który dotyczy zarówno wszystkie dziewczęta biorące udział w defiladzie, jak i członków widowni. Warto przypomnieć sobie w tym kontekście słowa amerykańskiego antropologa Clifforda Geertza: „W rytuale świat rzeczywisty i świat wyobrażony… okazują się tym samym światem”. Od widzów, zgromadzonych tłumnie na trybunach, oczekuje się aktywnego uczestnictwa, przejawiającego się w okrzykach w określonym momencie, oklasków, skandowania czy też wstania z miejsc. Z pewnością Umhlanga, jako doroczne święto, jest przykładem ceremonialności życia społecznego, aktualizującego spójność kulturową i zbiorową pamięć. To również rodzaj estetycznego wydarzenia, eksponującego zabawę, taniec, humor i muzykę. Ponadto, ma za zadanie legitymizować władzę, celebrować status króla i nadawać realne znaczenie rolom społecznym kobiet. Jest jednak przede wszystkim świętem pełnym przykuwających wzrok walorów artystycznych, ekspresji, dramaturgii i dziedzictwem kulturowym Królestwa Eswatini, które warto samemu doświadczyć.
Tekst i zdjęcia: Patrycja Kozieł